Każda rodzina, która ma małego brzdąca, przechodzi przez etap wyboru przedszkola. W naszym przypadku, było to prawdziwe wyzwanie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na przedszkole Montessori, a decyzję tę podjęłam po wielu rozmowach z innymi rodzicami i po odwiedzeniu kilku placówek. Ale czym właściwie jest to tajemnicze Montessori?
Pedagogika Montessori to metoda, która została opracowana przez włoską lekarkę Marię Montessori na początku XX wieku. Jej głównym celem jest wspieranie dzieci w ich indywidualnym rozwoju, dbając o ich naturalną ciekawość świata i chęć do nauki. W takim przedszkolu nie ma tradycyjnych ławek czy sztywnych zasad. Dzieci same decydują, co chcą robić, co w praktyce oznacza, że kierują swoją edukacją na własny sposób.
Dlaczego wybraliśmy Montessori?
Przyznam, że decyzja o Montessori nie przychodzi łatwo. Jest wiele przedszkoli, które obiecują cuda na kiju, ale Montessori wyróżniało się kilkoma kluczowymi aspektami, które idealnie odpowiadały potrzebom naszej rodziny:
- Indywidualne podejście: Każde dziecko ma swoje tempo nauki. W Montessori dzieci nie muszą dostosowywać się do grupy, ale raczej są zachęcane do eksploracji w swoim własnym rytmie.
- Uważność i samodzielność: Od pierwszego dnia, dzieci uczą się, jak być samodzielnymi. Moja córka od najmłodszych lat wiedziała, jak samodzielnie ubrać się czy posprzątać po sobie.
- Naturalne materiały i otoczenie: Przedszkole Montessori korzysta z naturalnych materiałów, co jest dla mnie ważne, bo chcę, aby moje dzieci otaczały się zdrowymi i bezpiecznymi przedmiotami.
Nasze codzienne doświadczenia z Montessori
Camila, moja córka, pierwszego dnia przedszkola wróciła do domu z uśmiechem od ucha do ucha. „Mamusiu, dzisiaj nauczyłam się sama zapinać guziki!” – powiedziała z dumą. I rzeczywiście, zauważyłam, jak śmiała się na widok każdej nowej umiejętności, którą sama zdobywała.
Z czasem zaczęłam dostrzegać, że Montessori pomogło nie tylko w rozwoju jej umiejętności praktycznych, ale także w rozwoju emocjonalnym. Była bardziej pewna siebie i bardziej otwarta na to, by dzielić się swoimi uczuciami. Montessori inspirowało ją do odkrywania i pokazywało, że porażka jest częścią procesu nauki, co niewątpliwie pomogło jej w zdobywaniu nowych doświadczeń.
Co z posiłkami?
Chciałabym jeszcze wspomnieć o jednym z miłych zaskoczeń, jakie przyniosło nam Montessori: podejście do jedzenia. Dzieci uczestniczą w przygotowywaniu posiłków. To nie tylko świetna zabawa, ale także znakomita lekcja o zdrowym żywieniu. W naszej kuchni do dziś zdarza się, że Camila stara się naśladować te momenty, próbując pomóc w krojeniu warzyw czy mieszaniu sałatki.
Podsumowując
Z doświadczenia wiem, że wybór przedszkola dla malucha to trudna decyzja, a każda rodzina ma inne potrzeby. U nas przedszkole Montessori okazało się strzałem w dziesiątkę. Wspiera rozwój dziecka w jego naturalny sposób, zachęca do samodzielności i pozwala odkrywać świat w tempie, które jest dla malucha najodpowiedniejsze. A przede wszystkim, daje nam, rodzicom, pewność, że nasze skarby są w dobrych rękach, ucząc się tym samym życiowych i wartościowych umiejętności.